piątek, 13 stycznia 2017

Oktawian


Źródło zdjęcia: http://maaira.deviantart.com/
Imię: Oktawian
Wiek: 2,5 lata
Data urodzin: 14 lipca
Płeć: Pies
Miejsce w hierarchii: Mieszkaniec
Stanowisko: Pomocnik
Aparycja:
Rasa: Na pewno jest w niego dużo ze zwinnych psów pasterskich. Jednak jest nieco bardziej masywny. Prawdopodobnie więc jest to mieszanka, z naciskiem na lekko zbudowane rasy.
Wzrost: 60 cm w kłębie
Waga: 23 kg
Głos: Edd Sheeran (Castle On The Hill)
Ogólne: Oktawian to pies mieszczący się między określeniem średni i duży. Z pewnością jest dość masywny, przez co trudno stwierdzić, czy tak naprawdę powinien być przyporządkowany do którejkolwiek z tych grup. Ma futro w rudym kolorze, które niemal zawsze jest zmierzwione i potargane, jakby pies dopiero co się obudził. Podbrzusze, pysk i łapy pokrywa biała krótsza sierść. Posiada dwa pół oklapnięte uszy, postawione rzadko kiedy można zobaczyć. Do tego nie można mu odmówić wyjątkowych oczu o złoto-bursztynowej barwie. Oktawian otrzymał również w spadku po przodkach puszysty ogon, którym może dosięgnąć do samej ziemi, o ile go wyprostuje, jednak zwykle jest on lekko zagięty ku górze.
Umiejętności: Z Oktawiana żaden biegacz. Szybko się męczy, gdy musi gnać przed siebie, ale na dłuższych dystansach, gdy prędkość nie jest zbyt ważna, może wytrzymać naprawdę długo. Dość silny, dzięki przenoszeniu ciężkich ładunków w przeszłości. Jego atutem z pewnością jest słuch, który zawsze alarmuje go o niebezpieczeństwie, chodź może być równie dobrze słabą stroną, bo pies nie znosi zbyt głośnych dźwięków, przez które boją go uszy. Ma lekką wadę wzroku, ale nie przeszkadza mu ona w codziennym życiu. Po prostu nie zobaczy czegoś, co znajduje się daleko od niego. Nie potrafi wysoko ani daleko skakać, dlatego zwykle nadrabia inteligencją i wymyśla sposób, jak pokonać wysoką czy szeroką przeszkodę.
Charakter: Oktawian to samolubny i samodzielny pies, który stał się taki już za czasów dzieciństwa. Wojna wywarła na niego duży wpływ, przez co zaczął myśleć jedynie o własnym przetrwaniu. Trudno od niego oczekiwać jakiegokolwiek przejawu empatii czy chęci pomocy innym przez wewnętrzną potrzebę czynienia dobra. On po prostu nie uznaje dobra i zła. Przez swoją niezależność może być postrzegany jako buntownik, który stara się wyłamać z grupy i żyć tak, jak mu się podoba. Zapewne jest w tym trochę prawdy, bo pies robi tylko to, czego chce i co jest mu potrzebne. Za każdym razem, gdy jest w trudnej sytuacji, woli polegać na sobie i swoim własnym zdaniu. Nie oznacza to jednak, że jest nieuprzejmy czy źle nastawiony do innych psów. Dla znajomych jest bardzo przyjacielski, staje się bardziej wycofany i milczący w towarzystwie obcych. Może czasem używać ostrego języka i zrzędzić, ale robi to zwykle tylko wtedy, gdy jest zdenerwowany. Przez większość czasu to naprawdę spokojny, niemal wyglądający na znudzonego pies, który bardzo rzadko okazuje jakiekolwiek uczucia i chowa je za lekkim uśmiechem. Zazwyczaj udaje je, bo tego oczekują od niego inni. Mistrz obłudy na pewno zorientuje się w przedstawieniu, które Oktawian z uśmiechem będzie odgrywał, ale przejrzany zapewne wzruszy tylko ramionami i uczciwie przyzna do kłamstwa. Irytację wzbudzają w nim wszyscy arystokraci i wysoko postawieni, którzy wobec poddanych zachowują się jak istne bóstwa chodzące po ziemi. Uważa ich za aroganckich i samolubnych. Ma poczucie humoru i kiedy jest w dobrym nastroju, często żartuje. Dumny pies, który z powagą wykonuje wszystkie swoje obowiązki. Do czasu, aż nie włączy się jego tryb beztroskiego młodzieńca przesypiającego całe dnie lub bawiącego w rzucanie martwymi rybami do celu. Ma alergię na powolne i mało inteligentne psy, gdyż sam zalicza się do tych energicznych i bystrych. Łatwo przebacza wszelkie złośliwości, którymi raczą go inne psy, ale nigdy nie zapomina doznanych krzywd, ponieważ zapadają mu głęboko w pamięć. Nie widać po nim chęci robienia czegokolwiek, rozmawiania z kimkolwiek. Nie będzie mu przeszkadzało, jeśli cały dzień spędzi nie odezwawszy się do nikogo. Nie angażuje się zbytnio w zawierane znajomości, cały czas błądzi myślami przy jakimś celu, który sobie postawił.
Motto*: Przekonanie, że słaby nie może nic jest źle. Przekonanie, że silny może wszystko jest złe.
Sympatia: Kto wie, może zauroczy go jakaś suczka.
Partner: Aktualnie nie posiada.
Byli partnerki*: Niedawno temu był ktoś taki. Nawet dwie takie osóbki. Oktawian po cichu do nich wzdychał, ale nigdy nie wyznał im, co czuje.
Szczenięta: Jakoś niezbyt ciągnie go do ojcostwa.
Rodzina: Drux (ojciec, nie żyje), Narcyza (matka), Raisa (młodsza siostra)
Historia: Aby należycie poznać całą historię tego psa należy się cofnąć aż do momentu królowania poprzedniego władcy Paradis, który swego czasu prowadził silne i niepokonane na polu bitwy państwo na inne, wtedy jeszcze niepodległe kraje. Oktawian miał nieszczęście narodzić się w dość małym kraju, które znane było z obfitujących w zwierzynę terenów łowieckich. Ojczyzna samca zaczęła interesować króla, który wkrótce wysłał kilka oddziałów, by przejęły ziemię. Właśnie wtedy ojciec Oktawiana został zwerbowany do wojska jako jeszcze młody, nadający się do walki pies, a ciężarna matka opiekowała się szczenięciem w domu. Broniący się obywatele byli w mniejszości, więc wkrótce przegrali, wszystkie konflikty krwawo stłumiono. Drux poległ, podobnie jak wielu jego towarzyszy. Wojska zaczęły przesiedlać mieszkańców, by ich miejsce mogła zająć szlachta
Paradis. Tymczasem Narcyza urodziła młodszą siostrę Oktawiana. Od dnia porodu czuła się coraz słabiej, okazało się, że zachorowała na nieznaną chorobę, która dziesiątkowała pobliskie wioski. Prawdopodobnie był to wirus sprowadzony z Paradis, na który obce psy nie były uodpornione. Rudy pies jako nastolatek postanowił za wszelką cenę wyleczyć matkę, a jedynym miejscem, gdzie lek mógł dostać, było królestwo najeźdźcy. Poddał się, gdy wojownicy przyszli po jego rodzinę. Nie miał nic do zaoferowania, więc oddał się na służbę do stolicy, gdzie mieścił się również zamek króla. Jego matka i siostra podobno zostały otoczone opieką i żyją gdzieś w mniejszym mieście, jednak od blisko roku pies ich nie widział.
Kontakt: Czakenzo. (howrse) Emerge (doggi)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz